*niach*

ale ja nie stoje z ulotkami na ulicy tylko roznosze po mieszkaniach.

ja też zawsze biorę uloty. potem taka wdzięczność na twarzy tych roznosicieli :}
a cokolwiek, byle by w miarę sobie zarobić, a przy tym się nie zatyrać na smierć ;]

no ja w ogole nie roznosilam wiec sie nie znam. no ale tak jakos plakatowanie lepiej brzmi ; )

moja pierwsza praca to będzie ta w hurtowni, chyba niezły start jak na mnie, obiboka. Razz

Haniu, super start po prostu! ;d moja pierwsza praca, to było zbieranie wiśni.. ;D;D

tak, rzeczywiscie obiboka -.-
ja u mamy pracuje.

u mnie u mamy od 18 można. bo to wykładanie towaru. no bo na pewno nie kasjerka jak mama ;p
ja ulotek też nie roznosiłam. plakatownaie brzmi bardziej atrakcyjniej.

ale ja na nielegalu;p coty. przeciez mnie mama nie zatrudnia;d

a. ale i tak to by nie od mojej mamy zależało, tylko szafostwa ;p Ona brygadzistka Cool

aa. no a moja jest sama sobie szefem ;p

a mój tato ma firmę budowlaną i mamy zajebistą pieczątkę, która mi się podoba bardzo ;p

a mój tata jest budowalńcem ^^

mój też. ma firmę, a sam też buduje. głupek, nie widzi świata poza budowaniem. nasz nowy dom, to on sam prawie zrobił wszystko! ;o

a mój też jest budowlańcem ale se w czechach pracuje w polskiej firmie. i przyjeżdża na łikęty i śfięta. ; o.

o jaa, to fajnie się zgrało to wszystko z naszymi ojcami ;DD
a Am, mój tato kiedyś pracował tak w Niemczech, ale to przyjeżdżał rzadziej. na jeden łikend w miesiącu. no i na święta, ale takie, co tam u nich też były. bo nie wszystkie są.

mój też w Niemczech xD i jeszcze w Czecho - Słowacji.

i mój też jest budowlańcem! xD ale bardziej siedzącym ;p taki dyrektor bardziej. i nadzorca.

halo, BEZ OFFTOPÓW bo pod biurkiem mam topór.

no, temat założyłam specjalny! a tu sie trzymajmy tematu.
kontynuacja w innym temacie prosze;)

to zamknijmy. bo ja to myślę, że temat szkoły jak narazie możemy zostawić.. ;p

ale nie temat wakacji ;p nie zamykać.
Miś np w 3 miejscach będzie, Has w 2, ja w 1... reszty z Was nie wiem. to się będzie mówić, jak jest w tym miejscu, gdzie się spędziało wakacjie, nie.

dobra. to ja opowiem, jak moja przyszła rodzinka ;p
a po obozach sportowych, to pewnie będę tylko mówić, że umieram, conie.. ;d;d

zawsze bedzie pewnie jakiś zabawny akcent na tych obozach ;p

albo nawet w 3! bo chyba z rodzicami gdzieś jade xD

jahaha, Ola szaleje! ;D